Co wybrać? Systematyczne zabiegi mezoterapii wykonywane np. raz w miesiącu? Czy może jednak prostszy w stosowaniu krem, który wystarczy na 3-4 miesiące codziennej pielęgnacji?
Aby odpowiedzieć na tak zadane pytanie, trzeba poznać mechanizm działania obu metod pielęgnacji.
Mezoterapia polega na dostarczeniu skórze substancji nawilżających i odżywczych – czyli podobnie jak w przypadku stosowania kremu. W każdym przypadku celem jest, by nasza skóra otrzymała to, czego potrzebuje aby wyglądać zdrowo, młodo, promiennie i po prostu ładnie.
W przypadku mezoterapii działamy wielokierunkowo.
Po pierwsze: substancje aktywne podajemy nakłuwając skórę igłą (lub mikroigłami), powodując jej drobne uszkodzenia, które mobilizują ją do regeneracji i odnowy. Już samo mechaniczne działanie igły powoduje pobudzenie własnych procesów naprawczych i przebudowę skóry (uszkodzona igłą skóra rozpoczyna proces gojenia).
Po drugie: substancje aktywne wprowadzamy nieco głębiej tj. do skóry właściwej, która jest tą warstwą skóry, która odpowiada za produkcję włókien kolagenu i elastyny. Czyli docieramy tam, gdzie te substancje mają największe pole do popisu i gdzie zostaną najlepiej i najefektywniej wykorzystane.
Po trzecie: substancje aktywne, zastosowane podczas zabiegu, możemy dobrać do indywidualnych potrzeb skóry, w zależności od tego, czy potrzebuje ona bardziej nawilżenia, rozjaśnienia czy odżywienia i regeneracji. Dostarczamy budulec, „cegiełki”, z których skóra wytwarza to, co jest jej najbardziej potrzebne. To daje nam duże możliwości celowanej terapii.
Założenia pielęgnacji kremem
W przypadku kremu założenia są podobne, opis na opakowaniu i etykiecie zazwyczaj również wygląda zachęcająco, ale musimy pamiętać o podstawowym ograniczeniu: skóra stanowi naszą fizjologiczną barierę ochronną. Chroni nas przed niekorzystnymi czynnikami zewnętrznymi, ale także przed składnikami zawartymi w kremie. Tylko niektóre z nich mają zdolności przenikania przez tę barierę ochronną (dotyczy to głównie składników rozpuszczalnych w tłuszczach). Nośniki takie jak ceramidy i liposomy nieco ułatwiają ten transport, ale i tak większość zawartych w kremie substancji kończy swoje działanie na poziomie naskórka, nie mając szans na przedostanie się głębiej.
Dostarczanie potrzebnych skórze produktów nigdy nie będzie więc tak skuteczne, jak podczas mezoterapii.
Co zatem wybrać?
Najlepszym rozwiązaniem jest połączenie obu metod dbania o jakość i stan skóry. Systematyczne zabiegi mezoterapii w sposób celowany pomogą zadbać o regenerację i nawilżenie głębszych warstw skóry, zadbają o skórę „u podstaw”, krem natomiast wygładzi i zregeneruje sam naskórek. Nie musi to być drogi krem, wystarczy krem dobrze dobrany, czyli łagodny dla skóry, poprawiający funkcjonowanie skórnej bariery hydro-lipidowej ( tym samym nawilżający, czyli utrudniający przeznaskórkową utratę wody), łagodzący podrażnienia i zaczerwienienia.
Nie musimy rezygnować z codziennej przyjemności stosowania kremu, jednak samym kremem nie wypracujemy takiej regeneracji i takiej poprawy stanu skóry, jaki mogą zaoferować systematyczne zabiegi mezoterapii.